Infografika, zgrzebnie skrojona i schludnie narysowana, jeśli jest z pomysłem, potrafi przekazać o 50% więcej treści i informacji niż ściana tekstu o tym samym rozmiarze na ekranie. O filmikach wideo chyba nie trzeba nawet wspominać – statystyki YouTube mówią same za siebie: YouTube ma ponad miliard użytkowników – to prawie jedna trzecia wszystkich osób korzystających z internetu. Jego widzowie oglądają codziennie setki milionów godzin filmów i generują miliardy wyświetleń.Warto więc chyba się pochylić nad tematem,bo wszystko wskazuje na to, że coś w tym jest :)
SEO infografiki + SEO wideo = wiedza
Że branża ciekawa a narzędzia z potencjałem – to już ustaliliśmy. Ale co pooglądasz i o czym poczytasz w tej kategorii? Ano zaskoczeniem zapewne nie będzie – wybierzemy dla Was najciekawsze, najpopularniejsze i najbardziej kaloryczne infografiki z branży. Będziemy tworzyli swoje, autorskie. Systematycznie również będziemy się z Wami dzielili najciekawszymi filmami wideo o SEO, SEM i marketingu w sieci.
Poniżej wszystkie wpisy w kategorii Infografika i wideo:
Bloga SemandSeo raczej nie trzeba na tej planecie nikomu przedstawiać, natomiast jeśli chodzi o Google to tu sprawy mają się nieco inaczej. Żeby przybliżyć Wam tę markę dodam, że jest to wyszukiwarka i w sumie ciekawa firma :) A że o ciekawych rzeczach ciekawie się czyta; ogląda wręcz (wszak to infografika), to zachęcam do obejrzenia co tam nasza e-marketingowa brać za wielką wodą uwarzyła.
12 ciekawostek i naprawdę imponujących faktów o Google
Jedno jest pewne – mają rozmach … ;) Jak popatrzeć na poniższe dane to naprawdę robi to wrażenie.
Jeśli jarają Cię nowinki dotyczące Google, całe to SEO i w ogóle ten wesoły e-świat, paczaj, szeruj, lajkuj i co tam chcesz – rób.
A my wracamy do dalszej pracy nad tym, aby kiedyś, w przyszłości, taka infografika powstała odnośnie naszego blogasa ;)
Filmiki video na stronach i nie tylko, stały się szalenie popularne w ciągu ostatnich kilku lat, a choroba postępuje. Nadszedł więc czas, aby (po raz kolejny, acz tym razem na naszym blogasie i naszymi słowami;) zebrać do kupy 12 podstawowych elementów, które absolutnie musisz opędzić posiadając video w kodzie, gdyż mają sakramencki wpływ na Twoje/Klienta SEO.
Filmy pojawiają się wszędzie, co jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem, zwłaszcza wtedy, gdy starasz się wyróżnić i pojawić przed wszystkimi innymi w wynikach wyszukiwania. Weź zatem pod uwagę następujące wskazówki SEO optymalizacji video na Twojej stronie, które być może pomogą Ci wyprzedzić konkurencję, a na pewno dadzą satysfakcję że przynajmniej próbowałeś. O SEO na Youtube już pisaliśmy – teraz pora na video onsitowe. No to lecimy.
Przekonaj leniwego, dekadenckiego użytkownika, aby obejrzał ten film. Jakoś.
Zabrzmi to meeega oryginalnie, ale prawda jest taka, że ten przeklęty content powinien być użyteczny i istotny dla jego odbiorców. I to każdy, nie tylko ten co ci copywriter na stronę napisał, co to jest kingiem dla Googla. Dodawaj mu wartości, aby przekonać użytkowników do tego, by poświęcili swój czas na obejrzenie twojego filmu (What do we want? Clickbait! Why do we want it? Click here find out!).
Dalej. Im lepszej jakości udostępnisz filmy, tym większe szanse, że twój sajt stanie się autorytarny, zbuduje zaufanie z odbiorcami i zwiększy konwersję.
Umieszczaj wideo na stronie pod własną domeną
Jeśli tworzysz wideo, aby podnieść w rankingach swoją stronę, upewnij się, że umieszczasz film pod własnym adresem, unikniesz w ten sposób sytuacji, w której wyszukiwarki przekierują ruch na inną witrynę.
Najlepiej się robi na przykładach – załóżmy więc, że umieszczasz film w serwisie YouTube (znasz?) i dodajesz link do swojej strony w opisie wideo (Wow! Such SEO!). To dobry sposób na to, aby rozszerzyć swój zasięg, owszem, masz też linka z wartościowego źródła, ale w kontekście SEO doprowadzi to do sytuacji, w której wyszukiwarka jako pierwszy zaindeksuje i pokaże użytkownikowi adres YouTube z twoim filmem, a nie twoją witrynę.
Co więcej, dobrym rozwiązaniem będzie stworzenie dla każdego filmu nowej strony – Google twierdzi, że taki zabieg ułatwia mu indeksowanie treści.
A może by tak video z elementami interaktywnymi?
Co powiesz na dodanie interaktywnych elementów do swojego filmu, żeby zaktywizować użytkowników? Bez względu na to, czy jest to faktyczna treść, adnotacja czy nagłówek, istnieje wiele sposobów na nadanie im charakteru „modren-talking-multimedia-sh*t”, który sprawi, że film stanie bardziej interaktywny, wciągający i przykuwający uwagę użytkowników. Kolejny clickbait :)
Możesz nawet podzielić film na krótsze klipy, co pozwoli odbiorcom wybrać ten, który najbardziej im odpowiada – taka strategia została wdrożona już w wielu skutecznych kampaniach dużych brandów i nie tylko.
Uzupełniaj Meta dane – jeśli nie wiesz co to, wciśnij ALT+F4 by uzyskać pomoc
Twój film powinien dostarczyć zblazowanemu użytkownikowi informację, być może rozrywkę – a niestrudzonej wyszukiwarce wszystkie potrzebne dane, które pomogą go prawilnie zaindeksować. Tytuł, opis i miniatura to według Google najważniejsze informacje.
Meta dane ustawiane na YT oferują sporo szczegółów dotyczących tytułu filmu, opisu, długości wideo i jego nazwy. Tytuł wideo musi być krótki i zwięzły, za to w opisie możesz obudzić w sobie Mickiewicza i dokoptować więcej informacji oraz słów kluczowych, które popchną być może nieco twój film w wynikach wyszukiwania.
Upewnij się, że nazwa pliku jest adekwatna do treści filmu, zamiast ogólnej „d00paNiewid30jakasnazwa.mp4”. To ważne, bo nazwa pliku jest kolejną wskazówką dla biednej, skołowanej wyszukiwarki.
Słowa kluczowe są tu kluczowe…
Przyłóż się do dobrania słów kluczowych, gdyż dzięki temu dowiesz się jakie treści będą właściwe dla twojej grupy docelowej. Czy istnieje konkretne słowo kluczowe lub fraza, która mogłaby prowadzić do lepszych wyników? Jaki jest najlepszych sposób, aby opisać film? Na pewno wiesz o co chodzi z keywordsami (skoro to w ogóle czytasz) – filmy też ich potrzebują. Eksperymentuj z różnymi słowami kluczowymi i pamiętaj, aby tworzyć opisowe i czytelne treści, które będą pomocne zarówno dla użytkowników, jak i wyszukiwarek.
a miniatura filmiku wcale nie taka mini.
Miniatura filmu znajduje się wśród elementów, które jako pierwsze zauważają użytkownicy. To, co zobaczą, będzie mieć wpływ na podjęcie decyzji – czy klikną w film, żeby go obejrzeć (Clickbait). Jeśli to możliwe, stawiaj na sprawdzone schematy jak np. piersi, tyłki, długie nogi i tego typu evergreeny. Ja klikam tylko w takie ;)
Wyszperane na Break.com
A tak na serio, to wybierz miniaturę, która jest wyraźna i adekwatna do treści filmu. Może też być planszą, które posiada już jakieś informacje dotyczące zawartości.
Worth seeing – worth sharing.
W video content marketingu nie chodzi jedynie o sklecenie jakiegoś tam interaktywnego filmu, ale o tworzenie treści, które docenią widzowie. A jak już docenią, to będą się sami prześcigać, aby docenili to ich znajomi, rodzina i „znajomi” z Facebooka. Takie czasy.
Treści, które użytkownicy udostępniają, charakteryzuje wyjątkowość, kreatywność i stanowią one wartość dodaną dla ich grupy docelowej. Te cechy zwyczajnie sprawiają, że użytkownikom łatwiej kliknąć „udostępnij” i zwiększyć zasięg treści.
To właśnie jakość twoich treści sprawi, że wyróżnisz się na tle konkurencji, a jasne call-to-action może zwiększyć autorytet twojej witryny, opatrzyć film nowymi linkami i wzmiankami. Nic skomplikowanego.
Transkrypcja filmu fajna rzecz.
Pełna transkrypcja wideo to pisemny zapis filmu, który może okazać się pomocny dla wyszukiwarek, jeśli zostanie sprytnie napisany i zawrzesz w nim odpowiednie słowa kluczowe. Możesz umieścić transkrypcję w części audio swojego filmu lub dołączyć ją do pola opisu wraz z HTML swojej strony. To pomoże nie tylko wyszukiwarkom, które dziobią twój content niczym szpak czereśnie, ale też użytkownikom, którzy mogą mieć chęć tylko na przegląd filmu.
Sitemapa filmu wytchnieniem dla strudzonego bota
Sitemapa wideo zawiera wszelkie niezbędne dane o treści twojego filmu i dostarcza wyszukiwarkom szczegóły, dzięki którym poznają łatwiej kontekst twojego wideo.
Wygrzebane na searchenginewatch.com
Wideo sitemapa to także kolejny sposób i miejsce na zaprezentowanie tytułu, opisu, przedmiotu i długości filmu, a nawet bardziej szczegółowych informacji, jak na przykład ograniczeń dla poszczególnych krajów, dat ważności, ograniczeń serwisu czy transmisji online. No cud, nie sitemapa!
Służy ona także jako rozszerzenie twojej ogólnej mapy witryny i choć często jest pomijana w wideo SEO (!@#$#!), stanowi ważny element w skutecznym w pozycjonowaniu filmów.
Używane, jak nowe
Istnieje wiele sposobów na wykorzystanie opublikowanego filmu i wydłużenie jego żywotności oraz zasięgu.
Możesz na przykład stworzyć dziesięciominutowy film na stronie, w którym zaoferujesz super oryginalne, przez nikogo jeszcze nie odkryte i opisane na 100 sposobów na skuteczne SEO. Twój cel to wypozycjonowanie witryny, zwiększenie ruchu na stronie i świadomości użytkowników o niej.
Zamiast wypromowania zwyczajnie tej konkretnej strony, co powinieneś zrobić tak czy inaczej, możesz też umieścić podgląd wideo na swoim fan page’u, odsyłając użytkowników na stronę po więcej szczegółów.
Co więcej, możesz stworzyć infografikę, pokaz zdjęć lub krótsze filmiki, które będą kierować odbiorców na twoją witrynę.
To świetna droga do tego, aby dotrzeć do szerszej publiczności i wypromować główny content, pomagając użytkownikom odkryć witrynę w najbardziej interesujący i odpowiedni sposób.
Sam umieściłeś video? Pozwól też innym.
Jeśli użytkownicy chcą osadzać twoje wideo na swoich stronach lub blogach, to oznacza, że lubią je na tyle, aby podzielić się nim z innymi (sukces! ktoś odwala robotę za ciebie:). To niezły power dla twojego filmu, który sprawi, że realnie wzmocnisz wartość swojej strony w SERP.
Dlatego też ułatw użytkownikom umieszczanie filmów – zdobędziesz dzięki temu linki przychodzące i wspomożesz swoje wysiłki w pozycjonowaniu strony, rękoma innych. Czy może być coś wspanialszego?
Jeszcze nie było o social media.
No właśnie – kolejna oczywistość, ale nie sposób wspomnieć. Nie bój się promować swojej treści video wszystkimi możliwymi kanałami – to najlepszy sposób, żeby rozszerzać zasięg contentu i docierać do odpowiednich odbiorców. Idea marketingu zintegrowanego, bracie!
Zyskasz dzięki temu widzów, nowe linki, większy ruch i oczywiście, wstrząsy sejsmiczne w SERPach.
Docieraj do odpowiednich osób, które uznają twoje treści za interesujące i używaj sieci do promowania ich właściwie, jak należy. Także płatna promocja w adsach może być użyteczna, jeśli uznasz, że dzięki niej osiągniesz założone przez siebie cele i zostało ci parę groszy na karcie. Autorytet kanałów społecznościowych nie może być pomijany, bo bardzo znacząco wpływa (pozytywnie) na twoje ogólne pozycjonowanie.
Jakość, nie jakoś.
Jak widzisz jest mnóstwo sposobów na zastosowanie optymalizacji w treściach wideo, ale po raz kolejny, wszystkie sprowadzają się do jakości i rzetelności, która jest punktem wyjścia dla każdej skutecznej strategii.
To dobra treść przykuje uwagę użytkowników, a optymalizacja sprawi, że zostaniesz nagrodzony za swoje wysiłki wysokimi pozycjami w wynikach wyszukiwania Big G.
Stwórz wartościowy, wysokiej jakości content, a potem zwyczajnie zastosuj powyższe wskazówki, żeby wieść o twoim filmie dotarła do użytkowników, wyszukiwarek, na festiwal filmów w Berlinie i do Hollywood ;)
Na początku ziemia zastygła i pojawiły się dinozaury. Ale były strasznie grube i niezdarne, więc wszystkie wyginęły. I dokładnie zaraz potem SEOwcy i wszyscy robiący w internetach zaczęli się spierać, czy lepiej „stawiać” na subdomenach czy w katalogu.
Generalnie temat stary jak Google, ale dla wielu bardzo istotny. W netach można spotkać dwie szkoły: tzw. Otwocką, która mówi: stawiaj na subdomenie – oraz Falenicką, czyli że podkatalog lepiej się sprawdzi.
Dla tych, co na świeżo w temacie subdomena vs. katalog.
Stawiasz np. bloga lub inny twór, który może się rozrosnąć, jest nieco suwerenny i zastanawiasz się też jaką strategię marketingową wybrać? Masz firmę, która ma dwie lub więcej gałęzi działalności i nie wiesz czy mieszać to w jednym tyglu czy separować? Nie wiesz, czy masz to osadzić na blog.mojasuperdomena.pl czy też na mojasuperdomena.pl/blog.
Jak żyć??
Subdomena, w skrócie:
Osobny twór, budujesz sobie wartość oddzielnego zasobu
Można skatalogować, linkować, rzeczy niezbadane tworzyć
Szansa, że wypłynie w SERP wymiennie lub równolegle jako satelita
Zawsze możesz sobie to później przekierować na swoją TLD i dostajesz kopa niczym rosyjski lekkoatleta przed olimpiadą
Jeśli to treść niepowiązana z całą stroną, TLD na tym nie straci
Google lepiej sobie z tym radzi i „woli” takie rozwiązanie, lepsze dla rankingu
Katalog, w skrócie:
Index sajtu puchnie – rośnie wręcz w oczach niczym Ty po Świętach
Tworzysz sobie wartościowy kontent (jeśli to blog np.)
Więcej meta danych, nagłówków i innych zacnych miejsc na upychanie fraz
Linkowanie wewnętrzne
Szansa, że jakiś zasób szybciej/lepiej wypłynie korzystając ze splendoru Twojej domeny
Google lepiej sobie z tym radzi i „woli” takie rozwiązanie, lepsze dla rankingu
Jak się pewnie domyśliliście, ostatni punkt jest szyderczy, ale o to chodziło, bo wtedy nie byłby to spór. Spór winien mieć jakiś element wspólny, sporny.
No dobrze, do sedna: subdomena czy katalog?
Hehe, nie wiem czy będziecie zadowoleni z tej odpowiedzi, ale 26 lipca odbył się Hangout z Johnem Muellerem, na którym między innymi padło to jakże istotne pytanie. Poprzez niewielki ekranik YouTube, uczony w piśmie i autoryzowany w wypowiedzi ob. Mueller odpowiedział. Przemówił, a z ust jego popłynęło stwierdzenie, które raz a porządnie, na jakiś czas, rozwiało wątpliwości w tym temacie. Otóż nie ma to znaczenia :)
source: gifrific.com
W 48 minucie i 24 sekundzie tego blockbustera padło pytanie: co w sytuacji gdy jakiś sajt ma 5 różnych, odrębnych dziedzin/tematów/branż – i czy jeśli rozbije się to na subdomeny, to Google nie poleci po rankingu ogólnym?
John Mueller odpowiedział: Nie, ogólnie rzecz biorąc nie.
Google świetnie sobie radzi z rozpoznawaniem, że subdomena została użyta jako część jednej strony – albo jako osobny twór – i odwrotnie (z katalogami).
Dodał również, że problem może się pojawić jak przeholujemy z WildCardem – wtedy boty mogą mieć problem z przecrawlowaniem zasobów, gdy subdomen będzie zbyt wiele.
p. Mueller, jak twierdzi, widział że algorytm Google świetnie sobie z tym radzi w obie strony, dlatego nie ma co się napinać, nie ma powodów do niepokoju, trzeba robić swoje i skupiać się na rzeczach ważnych.
Zajarany całym hangoutem? Prosz:
Wiem, wiem – liczyliście zapewne na jakiegoś killera, niczym złamanie kodu Enigmy – sorry – wyszło jak zawsze :)
Dodajmy jeszcze że content is the king oraz don’t be evil, zamknijmy ten temat i czekajmy do kolejnego razu, aż znów gdzieś wypłynie. Thanks Google.
Oto 5 zaawansowanych taktyk SEO na YouTube, które zwiększą ruch na Twojej stronie i liczbę odsłon Twoich filmów. Dodatkowo, jak wiadomo, obecność i posiadanie konta w tym serwisie (które żyje!) to doskonała metoda na silne wsparcie „mocy” w Twoich SEO-działaniach. Dlaczego warto inwestować w YouTube i jak działać, aby coś zdziałać – tego dowiesz się w tych 5 najważniejszych wskazówkach.
Nie jest tajemnicą, że YouTube stanowi źródło ruchu z niemal nieograniczonym potencjałem.
Jest tylko jeden problem:
YouTube to bardzo zatłoczone miejsce. W zasadzie, zgodnie z danymi udostępnionymi przez YouTube, co minutę w serwisie pojawia się ponad 100 godzin filmów.
Biorąc pod uwagę zalew treści, z którym musisz konkurować na YouTube, oczywistym pytaniem jest: – Jak sprawić, żeby ludzie obejrzeli TWÓJ film zamiast miliona innych?
Odpowiedź to video SEO.
Założę się, że większość Twoich konkurentów leniwie przesyła swoje filmy z nadzieją, że jeden z nich stanie się viralem. Oczywiście, to zdarza się rzadko (jeśli w ogóle).
Jeśli jednak poświęcisz chwilę na zoptymalizowanie swoich filmów, zyskasz znacznie więcej ruchu niż Twoi konkurenci.
Zatem jak to zrobić.
Oto krótki elementarz YouTube SEO.
Zanim zagłębimy się w sposoby optymalizowania filmów na YouTube, prześledźmy kilka z najważniejszych czynników rankingujących, które funkcjonują w serwisie.
Nie jest to tak skomplikowane i złożone jak słynne 200 czynników Google, jednak algorytm YouTube to nie żart. Bierze on pod uwagę dziesiątki sygnałów do rankingowania filmów w wynikach wyszukiwania YouTube i listach sugerowanych filmów jak te:
Ta infografika przygotowana przez serwis Tag SEO całkiem trafnie je podsumowuje:
To dużo informacji do przetworzenia, dlatego przygotowaliśmy dla Was listę najważniejszych sygnałów, których wiemy, że używa YouTube:
informacje z tagu title,
zatrzymanie użytkowników na stronie,
słowa kluczowe w tagu description,
tagi,
długość filmu,
liczba subskrybentów po obejrzeniu filmu,
komentarze,
liczba like’ów i dislike’ów.
To skoro wiemy już co jest ważne, to nadszedł zatem czas, aby w końcu pokazać te pięć sposobów na wykorzystanie tych sygnałów do zwiększenia ruchu na Twoim profilu w YouTube i w efekcie na Twojej stronie.
1. Umieszczaj superdługie opisy filmów
Pamiętaj, że YouTube i Google nie mogą obejrzeć lub posłuchać Twoich filmów (no, przynajmniej jeszcze nie mogą).
To oznacza, że w dużym stopniu opierają się na tekście towarzyszącym Twojemu filmowi, aby zrozumieć temat zamieszczonego wideo. Dlatego boli mnie, gdy czytam skrajnie krótkie opisy filmów, takie jak ten:
„Nowy klimatyzator do biura firmy Klimatyzatorex – polecamy”
Dlaczego uznaję to niemal za przestępstwo?
Ano dlatego, że im więcej YouTube wie o Twoim filmie, tym bardziej skłonny jest do umieszczania go wysoko w wynikach wyszukiwania na wskazane słowo kluczowe.
Co ważniejsze, YouTube używa fraz kluczowych z Twojego opisu do wyznaczania pozycji na słowa kluczowe z długiego ogona. Czyli zupełnie jak z optymalizacją SEO strony www.
Dla przykładu, szukając „branżowo” w serwisie YouTube, natrafimy na film „SEO Strategy 2014: How to Rank in Google Today.” Opis tego filmu to potężna mieszanka aż 291 słów! Objętościowo to prawie cały wpis na blogu. Ha! Da się?
Ten długi opis, wraz z kilkoma innymi technikami, które znajdziesz później, pomogły szybko wypozycjonować film na frazę kluczową „SEO strategy” (średnio trzecia pozycja w YouTube, w zależności oczywiście skąd zadajemy zapytanie i w jakim języku).
Oprócz tego, film dobrze pozycjonuje się na słowa kluczowe z długiego ogona, np. „infographic SEO strategy”, ponieważ bogaty w słowa kluczowe opis zawiera takie wyrazy jak „infographic” i „SEO strategy”.
Wniosek: upewnij się, że opisy Twoich filmów zawierają co najmniej 200 słów. Podobnie jak w przypadku copywritingu przy serwisach internetowych, tak i tu zadbaj o unikatowe i możliwie najbardziej rozbudowane opisy, bogate (acz nie przesadnie!) w frazy dla Ciebie kluczowe.
2. Optymalizuj wokół słów kluczowych dobranych pod filmy
Pozycjonowanie filmów w YouTube (bo chyba takiego określenia można nazwać względem naszych działań i oczekiwań) jest super, ale pozycjonowanie filmów YouTube w Google jest jeszcze lepsze.
Mimo iż Google daje filmom YouTube naturalną przewagę w wynikach wyszukiwania, dzieje się tak tylko (co ciekawe) dla określonych słów kluczowych.
Te słowa kluczowe można określić mianem „video keywords”, ponieważ mają tendencję do posiadania wideo wyników na pierwszej stronie w Google.
Przykładowo, jakakolwiek fraza kluczowa, która zawiera „cute cats” (słodkie kociaki) prawie zawsze będzie miała kilka propozycji wideo w wynikach wyszukiwania:
Jeśli się nad tym zastanowimy głębiej, to dojdziemy do wniosku, że ma to nawet sens.
Ktoś, kto szuka uroczych kotów nie chce czytać o nich artykułów np. „10 powodów, dla których koty są cholernie słodkie”, ale chce te kotki obejrzeć jak rozrabiają, jedzą i śpią.
Z drugiej strony, ktoś, kto wpisuje w wyszukiwarce „skręcenie kostki” chce przeczytać o jego objawach i sposobach leczenia. Google to wie (Koliber, baby!) i pokazuje zainteresowanym blok 10 artykułów:
Wniosek: zanim zdecydujesz się na konkretną frazę pod swój film, sprawdź czy filmy występują w wynikach na pierwszej stronie. Jeśli tak, powinieneś zdecydowanie rozważyć tę frazę, ponieważ możesz na niej „wypchnąć” swój film nie tylko w YouTube, ale i w Google.
3. Zdobądź więcej wyświetleń filmu od społeczności online
Społeczności takie jak Facebook, Google Plus, Quora, LinkedIn to miejsca, z których można bardzo skutecznie przekierowywać ruch na swoją stronę.
Problem w tym, że większość społeczności nie traktuje przyjaźnie użytkowników, którzy zalewają ich treści linkami.
Są natomiast otwarci na ludzi, którzy ułatwiają innym życie (a więc dzielą się rzeczami, które są pożądane społecznie), czyli w tym wypadku pomocnymi filmami na YouTube, takimi właśnie jak Twoje!
Ponieważ liczba i jakość wyświetleń Twoich filmów są jednymi z najważniejszych czynników rankingujących w YouTube, zdobycie wyświetleń od konkretnych społeczności może zdziałać cuda.
Po prostu znajdź pytanie nurtujące społeczność, na które Twój film będzie wyczekiwaną odpowiedzią. Następnie podaj jakąś wartość i zasugeruj, że więcej informacji można uzyskać oglądając Twój film:
Wniosek: dziel się swoim filmem ze społecznościami online. To powiąże Twój film z wartościowymi wyświetleniami, które ceni YouTube. Social Media to Twój sprzymierzeniec.
4. Zachęcaj do subskrybowania, ocen i „lajkowania”
Algorytm YouTube’a jest zupełnie inny od Googlowego i nie wykorzystuje linków zwrotnych. Przywiązuje za to wielką uwagę do doświadczeń użytkowników. Jeśli ludzie lubią oglądać Twój film, spodziewaj się, że zmiażdży on konkurencję w wynikach wyszukiwania w YouTube. To coś jak z popularnością i UX Twojej witryny internetowej.
Subskrypcja i like’owanie to dwa najważniejsze sygnały user experience, których używa YouTube.
Jeśli użytkownikowi Twój film podoba się na tyle, że po obejrzeniu decyduje się na subskrypcję, wysyła tym samym wiadomość YouTube’owi, że dysponujesz wartościowym contentem.
Like’i są znacznie mniej ważne, ale nadal mają dla YouTube’a (a więc i dla Ciebie panie Reżyserze) znaczenie.
Możesz zachęcić do generowania tych sygnałów na wiele sposobów.
Pod koniec swojego filmu, umieść call to action, który zachęci użytkowników do subskrypcji. Czy już wiesz dlaczego wszyscy tak zachęcają do subskrypcji, ocen i lajkowania?
Marie Forleo, która jest mistrzem marketingu w serwisie YouTube, prosi o subskrypcję pod koniec każdego swojego filmu:
Jestem przekonany, że jej delikatne sugestie przyczyniły się do tego, że wielokrotnie osiągała pierwsze pozycje w rankingach YouTube i ma na swoim koncie 93,000 subskrybentów (nieźle!).
Wniosek: w każdym swoim filmie proś ludzi o like’i, komentarze i subskrypcje. Używaj do tego wszystkich możliwych (acz legalnych i nienatarczywych!) możliwości i okazji.
5. Twórz playlisty bogate w słowa kluczowe
Nie pozwól, aby Twój kanał na YouTube był nieogarnięty i chaotyczny. Innymi słowy – porządek musi być.
Jednym z prostszych sposobów, aby z wyników wyszukiwania skierować ruch na konkretny kanał jest zorganizowanie filmów w playlisty.
Playlisty ze słowami kluczowymi dają YouTube’owi wgląd w tematykę Twoich filmów. I jak już wspominaliśmy przy opisach, im więcej słów w treści tym więcej wyświetleń.
Dla przykładu, FitnessBlender, który osiąga ponad 100,000 wyświetleń dla każdego filmu, jest starannie zorganizowany w bogate w słowa kluczowe kategorie:
Wniosek: jeśli masz ponad 10 filmów na swoim kanale YouTube, ułóż je w tematyczne playlisty. Zorganizowany i uporządkowany stock kluczem do popularności i aprobaty algorytmu!
Podsumowując, jeśli planujesz wejść w świat YouTube i chciałbyś zrobić to z głową, aby maksymalnie wykorzystać możliwości algorytmu tego serwisu, zadbaj o SEO na YouTube – my dajemy Ci 5 strategicznych wskazówek co jest ważne i jak postępować, aby osiągnąć sukces.
Jeśli dodatkowo jeszcze prowadzisz kampanię SEO na swojej domenie i masz do dyspozycji content video, to jesteś krok bliżej sukcesu.
Poczytaj koniecznie o Content Maketingu, w którym możesz wykorzystać swoje wideo.
Social media to dziś jedna z najlepszy form komunikacji z klientem. Daje ogromne możliwości zainteresowania nowych społeczności swoim produktem bądź usługą. Reklama, konkursy, akcje promocyjne … możliwości są nieograniczone. Im więcej portali społecznościowych obsługujesz tym większe grono odbiorców dowie się o Twojej firmie. Zobacz infografikę „Jak często powinieneś postować w social media?”