Zmiana w algorytmie Google – sierpień 2018

Od kilku dni obserwujemy spora aktywność na wielu przyrządach pomiarowych – a przede wszystkim w monitoringu fraz ;) Zachód już obwieścił że zmienia się algorytm, a że cała ta komunikacja zmian jest już od dłuższego czasu transparentna – to chyba można to powiedzieć oficjalnie: właśnie trwa kolejna, prawdopodobnie spora zmiana w algorytmie Google, którą z resztą sam zainteresowany potwierdził:

Zmiana w algorytmie…oszczędności i ograniczenia?

Zmiana, którą bodaj jako pierwsi zakomunikowali szpenie z SEJ, przez niektórych wiązana jest z ostatnimi przycinkami Proxy. Dla noobów: chodzi o konsekwentne i coraz większe ograniczenia w serwerach proxy, dzięki którym można odpytywać Google czy to poprzez narzędzia monitorujące frazy czy też inne diwajsy do odpytywania potencjału fraz (powiązane z Keyword Plannerem).  To robi się powoli coraz bardziej uciążliwe i trudne. Pikanterii dodaje jeszcze fakt, iż w ostatnim czasie wprowadzono także znaczne ograniczenia w korzystaniu z API Google Maps – i ogólnie “ukrócono” dość obszerny do tej pory darmowy zakres tej usługi – i to do tego stopnia, że wiele dużych serwisów korzystających do tej pory z G-Maps, przesiadło się na inne open source’owa rozwiązania (jak np. mój ulubiony Furkot.com – a macie linka, co mi tam) Rzecz jasna dla indywidualnego użytkownika to nie wpływa na nic, ale masowe odpytywanie map stało się już od pewnego momentu bardzo trudne i zwyczajnie płatne.

Można się zatem doszukiwać w tym teorii spiskowej, że Google zwyczajnie…oszczędza – przycina miejsca, w których przepalane są (w ich rozumieniu) zasoby w sposób jałowy (no bo czymże jest monitoring fraz dla nich?) oraz porządkuje i ogranicza sfery wedle własnego, bliżej nieokreślonego planu.

Ja osobiście nie łączę tych faktów z aktualną zmianą algo, a zwyczajnie uważam że to dwa osobne, niepołączone wydarzenia.

 

Zmiana w algorytmie Google – Mobile? Page speed? Https?

Na drugi ogień idzie oczywiście Mobile First Index – wskazywały by na to wykresy i większe skoki w wynikach mobilnych – czyli może coś grzebio w tym, jakby nie było sporym przedsięwzięciu?
Długo zapowiadany roll-out, istotne przesłanki no i spójny z komunikatami firmy efekt – tu już prawdopodobieństwo jest większe. Rzućmy okiem na RankRanger’a:

zmiana w algorytmie google - mobile first index

Widać bez szkiełka i oka, że w mobilnych o wiele większy kocioł. I jeszcze jedno spojrzenie na Kangura SERPowego, gdzie w porównaniu z dekstopem, to mobile się przewrócił do góry kołami:

zmiana w algorytmie google - mobile first index1

Czyli spekulując – prawdopodobnie zmiana ta ma może mieć podłoże MFI, a już na pewno w większej mierze dotknęła wyników mobilnych. Wiadomo że te narzędzia dotyczą Google.com, ale u nas nad Vistulą obserwujemy w zasadzie to samo.

No bo jest jeszcze jedna teoria i jeszcze jeden podejrzany.

Pejcz-speed :)

W ostatnim czasie były nawet komunikaty, że znaczenie Page Speed rośnie (bo urosło) i że strony, które się ociągają – będą dostawały klapsa. Czy zatem zmiana ta właśnie jest wdrażana i wmontowywana w kręgosłup Algorytmu Google? A może oba te zjawiska są połączone – wszak Page Speed w wynikach mobilnych jest meeega istotny – bo i użytkownik niecierpliwy i bardziej wymagający :) Z kolei jak się będą stronki szybciej ładowały, to oznacza, że są mniejsze, lżejsze i robot googlowy musi wykonać mniej pracy aby taką stronkę przemielić – czyli co… znowu oszczędności, tak?

Była też mowa o HTTPS – że ma zyskać na ważności. No to prawdopodobnie zyskał, bo Danny Sullivan nawet go wymienił w jednym z Tweetów (choć jak wiemy z doświadczenia, nie koniecznie musi to być gwóźdź programu):

zmiana algorytmu google sierpien 2018

Ok, wiem – pokrętna logika, ale wszystko przez to że oni nie chcą zwyczajnie powiedzieć co robią wcześniej, człowiek by się przygotował jak człowiek i wyrównał do nowej rzeczywistość. Ale nie, bo po co, jak można zwyczajnie wszystko pozwalać na 5 stronę SERP i weź się tu domyśl ;)

 

Jeszcze jedna H-dwójka z frazą “Zmiana algorytmu Google sierpień 2018” ;)

Tak czy inaczej algorytm się zmienia, wszystko wskazuje na to że jest to spora zmiana no i prawdopodobnie dotyczy wyników mobilnych, page speed i https. Prawdopodobnie.

Dla nas ważne jest to, żeby magiel się skończył jak najszybciej – wtedy i my i klienci będziemy zwyczajnie wiedzieli czy mamy dalej robotę czy nie ;)

A jak u Was? Pewnie dalej wszystko na zielono?

 

stabilizajca-algorytmu-google

 

Aaa, zapomniałbym – tyyylko świeży, angażujący content i wszystko się jakoś ułoży ;)
Bo – cytując klasyka z jednej z grup na FB: “jak nie ma contentu to nie ma”.

4 komciów

  1. Content co prawda jest bardzo ważny, ale w ostatnim czasie , gdy algorytm co chwilę się zmienia ciężko to wszystko opanować ;) Z jednej strony zmiany są potrzebne, ale z drugiej nie są one potrzebne aż tak często ;) Patrząc jednak na to wszystko nie wydaje mi się by miał się on ustabilizować ;) Trzeba po prostu śledzić obecne trendy i dążyć do doskonałości ;)

  2. Stachu

    Zmiany w algorytmie Google potrafią przyprawić o palpitację serca, tych którzy zajmują się pozycjonowaniem. Jeśli ktoś zaczyna dopiero swoją przygodę z SEO, to dobrze jest poznać historię zmian w algorytmie. Dzięki czemu mamy pogląd na to jak zmieniały się poszczególne „zwierzaki”, czyli panda, pingwin, koliber i gołąb.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *