Dawno, dawno temu w świecie SEO krążył mit, który głosił, jakoby pliki PDF były dla Google nie do spenetrowania. Sporo piasku się w klepsydrze przesypało, a dziś wszyscy wiemy, że PDF może być zacnym zasobem, który świetnie się indeksuje w SERP i zgarnia kawał ruchu – o innych, opisanych niżej zaletach nie wspominając. Zatem jak to zrobić, aby się nie narobić – a ruchu z PDF zarobić?
Czy Google radzi sobie z dokumentami PDF?
Przypomnijmy rozterki i sytuacje z nie tak znowu odległego roku 2004 – gdzie SEJ analizował zjawisko interpretacji PDF’ów przez Big G, a odpowiedź na pytanie zadane w H2 brzmiała rzecz jasna: nie. No nie szło przebić się do lukratywnego królestwa pierwszej strony wyników wyszukiwania Google. Wieść niosła, że Google nie potrafiło rozszyfrować zawartości dokumentu, który nie był HTML-em.
To chyba ich strasznie ubodło, bo wzięli się do roboty i mit ten został bezceremonialnie obalony przez Google kilka lat później, bo 2011 roku. Wtedy to na pewnym znanym blogu, o tu o, najpopularniejsza wyszukiwarka świata oznajmiła:
„Google po raz pierwszy zaindeksowało pliki PDF w 2001 roku i obecnie posiada setki milionów zaindeksowanych dokumentów tego typu.” [i co nam zrobicie] ;)
Stworzyli nawet swój znacznik w SERP-ach, żeby informować użytkowników, że dany wynik prowadzi właśnie do pedeefa:
Nihil novi więc – warto optymalizować PDF pod SEO
Rozglądając się jednak okiem SE-Owca po SERP, widać, że Optymalizacja SEO plików PDF wciąż pozostaje w dużej mierze niewykorzystaną szansą.
Google może zgłębiać, indeksować i ustawiać w rankingach dokumenty. Mimo tego proste i sprawdzone metody optymalizacji plików są często niewykorzystywane lub w ogóle nieznane (O tempora! O mores!)
PDF-y zwykle zawierają dużo wartościowych treści indeksowanych przez Google, które powinny zostać wykorzystane jako doskonała pasza kampanii SEO.
Optymalizacja plików PDF pod wyszukiwarkę wymaga jednak od speców SEO przestrzegania nieco innych reguł. Ramy działań są w zasadzie takie same, jak w przypadku typowego podejścia do SEO, ale szczegóły różnią się w kilku kluczowych sprawach.
PDF-y służą zwykle do przechowywania określonego typu treści (głównie cenniki, oferty, raporty, analizy, rozprawy itp) – należy o tym pamiętać podejmując się optymalizacji takich dokumentów.
Ale spokojnie – zastosuj poniższe:
10 wskazówek w optymalizacji plików PDF pod SEO
…a zyskasz większe szanse na zdobycie ruchu z PDF-ów.
1. Wybierz starannie nazwę pliku PDF
Zwykle jest to pierwszy krok w kierunku konwersji dokumentu tekstowego do formatu PDF. Stąd łatwo jest zapisać plik pod nazwą sugerowaną automatycznie przez konwerter, jednocześnie nie biorąc pod uwagę wpływu, jaki będzie ona miała np. na adres URL strony i inne kluczowe czynniki SEO.
Jeśli dokument trafia do Ciebie już w formie PDF, przeprowadź analizę słów kluczowych i konkurencji przed zmianą nazwy pliku, a następnie wybierz frazę zgodną z potrzebami użytkowników. Użyj jej do nazwania dokumentu i upewnij się, że każde słowo w nazwie pliku rozpoczyna się wielką literą, a wyrazy rozdzielają myślniki – no i nie ma polskich znaków.
2. Umieść swój PDF w linkowaniu wewnętrznym
Czasem trzeba dobrze pokminić, nim uda się uwzględnić PDF-y w wewnętrznej strukturze linkowania strony, ale postaraj się. Z racji tego, że zwykle są to dokumenty o specyficznych własnościach i konkretnym wykorzystaniu, nie będą wywoływane tak często, jak chociażby strony produktów. Mimo wszystko podlinkowanie “cennika” czy innej “ulotki” w PDF powinno się jakoś udać ;)
Pamiętaj że niestety to właśnie PDF-y kończą często jako strony-sieroty w hierarchii witryny.
Ma to bezpośredni wpływ na ich potencjał SEO. W jednym z wywiadów, John Mueller w 2016 roku podkreślał wręcz, jak duże znaczenie ma linkowanie do PDF-ów.
Przesyłanie kontekstowych linków wewnętrznych do plików PDF będzie dla Google sygnałem, że mieszczą one treści, które chcesz, żeby wyszukiwarka zaindeksowała i sklasyfikowała.
Mimo obniżenia wartości anchoru linka jako czynnika rankingowego, optymalizacja anchoru, który prowadzi do PDF-a, również powinna pomóc.
3. Odsyłaj do istotnych treści, nie przypadkowych
Dotyczy to przede wszystkim treści w obrębie Twojej strony (chociaż dobrze jest także linkować do wartościowych witryn zewnętrznych za każdym razem, gdy leży to w najlepszym interesie użytkownika i prowadzi do domeny o lepszych parametrach – jak np Wiki czy coś w klimacie GOV).
Możesz zwiększyć prawdopodobieństwo, że wyszukiwarka uzna wskazany content Twojej witryny za wartościowy, linkując do niego z pliku PDF.
Kolejnym plusem korzystania z dokumentów PDF jest to, że zewnętrzne strony z większą ochotą linkują do nich, ponieważ uznają je za wartościowy, stały zasób. Jeśli umieścisz w PDF linki prowadzące do ważnych podstron swojej witryny, możesz zwiększyć również ich wartość rankingową, nie tylko pliku PDF.
4. Dodaj unikatowy, zoptymalizowany tytuł
To jedna z podstaw SEO, o której często zapomina się w kontekście dokumentów PDF.
Tytuł dla PDF-a możesz ustawić w sekcji „Właściwości dokumentu”. Wyszukiwarka użyje go w taki sam sposób, w jaki używa tytułu HTML. W ten sposób oznaczysz klikalny tekst, który użytkownik zobaczy w wynikach wyszukiwania.
Ale BEHOLD! Zastanów się uważnie nad frazami, na które chciałbyś pojawiać się w wynikach na pokładzie swojego PDF!
Rzeczywistość jest taka, że PDF-y zazwyczaj nadają się do pozycjonowania pod kątem specyficznych zapytań z długiego ogona (np. “cośtam cośtam cennik” <3). Dokumenty PDF, taka ich natura, zwykle oscylują wokół jednego obszaru badań – tytuł i opis powinny to odzwierciedlać.
Optymalizacja PDF-a pod kątem szerokiego, zorientowanego na konwersję wyrażenia, ma małe szanse na sukces.
5. Dostosuj treść PDF-a do urządzeń mobilnych
Ta rada odnosi się w dzisiejszych czasach do niemal wszystkich działań w obszarze marketingu cyfrowego, do SEO dla plików PDF takoż.
Obszerny objętościowo charakter PDF-ów nie pomaga im dostosowywać się z automatu do niewielkich rozmiarów, które królują w świecie mobilnego contentu.
Są jednak proste, możliwe do wprowadzenia zmiany, które pomogą Ci dostosować PDF do RWD.
Wyrównując treść do lewej strony sprawisz, że będzie można łatwiej przewijać zawartość strony na urządzeniu mobilnym bez konieczności przewijania jej najpierw w poziomie.
Możesz również użyć wypunktowania i pogrubienia tekstu, co na pewno ułatwi odbiór treści użytkownikom, którzy wyjątkowo szanują swój cenny czas. Obrazy w dokumencie są również atrakcyjne, uważaj tylko na ich rozmiar.
6. Jeśli możesz, stosuj kompresję obrazów
Szybkość ładowania witryny to bardzo ważny czynnik rankingowy każdej strony – w przypadku większych plików PDF może stać się wyzwaniem. Ale nie musisz już martwić się tym, że przyjdzie Ci usuwać grafiki, wykresy itp., po to tylko, żeby skompresować dokument PDF. Są dostępne narzędzia (takie jak JPEGmini, Optimizilla, TinyPNG czy Soda PDF), które pomogą Ci w kompresji bardziej pracochłonnych elementów, np. zdjęć, bez utraty ich estetycznej jakości.
7. Rozdziel treść śródtytułami
PDF-y mogą zawierać dużo szczegółowych informacji. Niestety coraz trudniej jest przykuć uwagę użytkowników do treści. Dzięki śródtytułom sprawisz, że content będzie bardziej czytelny dla osób, które wertują Twój dokument. To przydatna porada, która ma zastosowanie w przypadku wszystkich urządzeń, choć mobilnych szczególnie.
Staraj się nie umieszczać więcej niż 3-4 zdania w akapicie.
Pomiędzy blokami tekstu wstaw śródtytuł, który zapowiada sekcję następującą po nim – możesz oprzeć się na jednej z fraz wyszukiwania, na których Ci zależy. Przykład masz w tym artykule :)
8. Użyj zwykłego tekstu
Jednym z powodów, dla których wspomniany na początku mit o Google i plikach PDF pokutował przez tak długi czas, było to, że wiele PDF-ów było konstruowanych głównie z obrazów.
W ludzkich oczach zawierały one tekst, ale dla wyszukiwarki były to jedynie obrazy zapełnione słowami. To nadal nie jest wystarczające, żeby twierdzić, że Google nie indeksował PDF-ów, ale możemy mu w tym jeszcze trochę pomóc.
Wyszukiwarki stają się coraz lepsze w odczytywaniu zawartości obrazów, niemniej nadal preferują tekst.
Wiele popularnych narzędzi, np. Creative Cloud od Adobe, pomoże Ci przekonwertować obraz na tekst.
Istnieje zresztą prosty sposób, żeby sprawdzić jaką formę ma content w PDF-ie – jeśli możesz skopiować i wkleić treść PDF-a to znaczy, że jest to tekst, nie obraz ;)
9. Korzystaj z opisów alternatywnych, czyli uzupełnij ALTY
To kolejna podstawa optymalizacji SEO. Nie wszyscy wiedzą jednak, że tekst alternatywny można ustawić również dla obrazów wewnątrz dokumentu PDF.
Dokładny sposób opisania tych elementów będzie różnił się w zależności od oprogramowania, którego używasz do tworzenia i zarządzania plikami PDF. W razie czego wszystko elegancko zebrano i opisano tutaj.
Pomyśl o ALTach jako kolejnej okazji do zasygnalizowania Google istoty Twojego dokumentu. To też dobry sposób na pozycjonowanie przez wyszukiwarkę obrazów.
PDF-y nie zawsze będą odpowiednim wynikiem zapytania dla użytkowników, za to grafiki z kolei mogą częściej trafić w ich gusta i wymagania.
10. Śledź wydajność, analizuj
Z punktu widzenia SEO, cele dodania pliku PDF do strony będą różne od celów dodania np. strony produktu. Oznacza to, że pomiar efektów takiego działania będzie wymagał również innego podejścia.
Możesz uznać jako mikrokonwersję już samo ściągnięcie przez użytkownika pliku PDF, który pojawił się w wynikach organicznych. Możesz takie działanie dodać do swojego pakietu analitycznego jako cel i obserwować ile osób weszło na Twoją stronę z wyników organicznych, żeby pobrać dokument.
Dzięki temu możesz zyskać bardziej szczegółowe informacje, żeby móc ocenić ścieżkę, jaką pokonał użytkownik w obrębie Twojej strony, aby wylądować pod adresem PDF-a, lub żeby sprawdzić z jakimi innymi kanałami marketingowymi miał do czynienia zanim dokonał tej mikrokonwersji.
10b. Podlinkuj ;)
Wiesz o co chodzi :) Nie ma co się tu rozdrabniać.
Podsumowując, jeśli dążysz do perfekcji a swój sajt ubierasz w możliwie wszystkie gadżety niczym Bożonarodzeniową choinkę – nie może tam zabraknąć PDF. Warto mieć chociaż jeden dokument PDF w swojej strukturze: elegancko zoptymalizowany, nazwany, opisany, z fotkami i linkowaniem wewnętrznym. PDFy bardzo ładnie się indeksują i potrafią ściągać ruch, więc poświęć chwilę, zmajstruj coś i raduj się, gdy użytkownik niechybnie weń kliknie!
Anna
My używamy: becyhome.de/becypdfmetaedit/description_eng.htm do optymalizacji metanadanych w PDF sprawdza się wyśmienicie :)
Jula
Bardzo ciekawy artykuł, przede wszystkim praktyczny, nie mogłam znaleźć podobnej wiedzy mimo , że czytam ksiązki (te najnowsze ) magazyny typu online marketing, czy blogi. Także ogromny plus i dzięki! Polecę jeśli ktoś będzie pytał ;)
Zgred
PDFy to bardzo ważna rzecz, szczególnie przy dużych korporacjach gdzie treści z działów edukacyjnych sa rozsyłane do podwykonawców. Warto zadbać o to aby PDF był obrandowany (wykonany na papierze firmowym)
Renata
Dopiero zaczynam swoja przygodę z pozycjonowaniem. Nie wiedziałam, że PDF-y również są tu ważne. Bardzo fajny i praktyczny poradnik. Z pewnością mi się przyda :)
GoscOdReklamy
Super artykuł. Brawa za mem ze Stalinem! LOL :-) Pytanie: Czy linki wychodzące zamieszczone w indeksowalnym PDFie będa miały znaczenie do profilu backlinków domeny docelowej?
Inna kwestia jest zasadność udostępniania wyszukiwarkom i publice cennych case study. nawet bez podania maila ? Ale to juz chyba kwestia taktyki markletingowej firmy, prawda?
Szymon Owedyk
Zacząłem wykorzystywać różne PDF-y na moim blogu i muszę przyznać, że działanie to przynosi wspaniałe wyniki. Zwiększył się ranking poszczególnych artykułów, które dodatkowo upakowałem w PDF, który jest dostępny do pobrania. Niby taki szczegół, a Google tak to ceni :)