Google wyłącza sitelinki w search console

Google usuwa możliwość wymiany sitelinków z Search Console

Po ponad 9 latach obecności w Centrum Webmastera, a potem w Search Console, tęgie głowy z Google zdecydowały, że funkcjonalność wykluczania podstron serwisu z wyświetlania w sitelinkach nie jest już więcej potrzebna! Czy oby na pewno?

A cóż to te sitelinki takiego?

Sitelinki to nic innego jak “wyciąg” z teoretycznie najbardziej kalorycznych i istotnych podstron Twojego serwisu, które Google może wyświetlić w SERP jako wyniki rozszerzone, tuż pod wynikiem głównym (bluelinkiem z Twoim TLD). Coś w ten deseń:

 

Co to są sitelinki w wynikach wyszukiwania Google?

 

A tu definicja sitelinków prosto od Google.

Kilka faktów na temat sitelinków

  • Znakomicie podnoszą CTR
  • O ich pojawieniu się i schemacie wystąpień decyduje algorytm Google
  • Najczęściej widywane przy frazach brandowych
  • Istnieją również w wersji komercyjnej – można je stosować w AdWords
  • Klienci zawsze zadawali “trudne” pytania z nimi związane (może mi pan to włączyć tak, jak u konkurencji jest?)
  • W Search Console można było wykluczać dane podstrony z pokazywania się w sitelinkach, tym samym w pewien pośredni sposób sterować ich wyświetlaniem

 

Opcja ta pojawiła się w ówczesnym Webmaster Tools w październiku 2008, ogłaszana ze sporą radością i optymizmem. Dzięki niej można było korygować decyzje algo i podsuwać wyszukiwarce ciekawsze lub po prostu nasze propozycje podstron.

Wczoraj natomiast, na oficjalnym koncie Google + GWT pojawiła się informacja, że zaawansowane badania i testy NASA wykazały, iż eliminacja sitelinków nie będzie już więcej potrzebna, jako że algorytm Googla sam świetnie sobie z tym radzi (ach ten cudowny Rank Brain). Jest to proces w pełni zautomatyzowany.

Google twierdzi także, że głównym powodem jest zwyczajne upraszczanie rzeczy i naturalnie poprawa Twojego komfortu, użytkowniku, webmasterze niewdzięczny Ty :) Więc nie żadne hamulce tylko rozwój! I to w biały dzień ;)

Co dalej z sitelinkami?

Oczywiście to nie koniec świata, nawet sam Big G wymienia trzy sposoby jak sobie radzić z niepoprawnie wyświetlanymi linkaczami w SERP (co jest wewnętrznie sprzeczne z ideą wspaniałości algo – bo jak jest taki idealny, to po co dawać użytkownikowi wskazówki jak go omijać?). A mianowicie:

  1. Optymalizacja, jasna struktura serwisu i dobre anchory – czyli jak dobrze zrobisz to będziesz pan zadowolony (typowe)
  2. Używanie opcji “pobierz jako Google” aby w ten sposób naprowadzić algorytm, że na tej podstronie Ci zależy (z uwzględnieniem pkt. 1)
  3. Stary, dobry tag “noindex” na podstronach, które chcesz z sitelinków wykluczyć

Tak czy inaczej dobry SEOwiec sobie z tym poradzi, nie jest to koniec świata. Szkoda jedynie, że to dodatkowe utrudnienie, w niełatwej i tak profesji samozwańczego moderatora SERP ;)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *